niedziela, 4 stycznia 2015

Notes podóżny - Elfy

Elfy były niemniej magicznymi i specyficznymi istotami.
Zamieszkiwały lasy, które różnorodnością mikro ekosystemów nie dorównywały żadnym zalesionym terenom z obu znanych wymiarów. Znajdowały się one na południu kontynentu, zajmując większość cypla oraz zachodnie tereny u jego szyjki.
Porównując z planeta ziemią, można by uznać że wszystkie typy lasów jakie można na niej znaleźć, wszystkie możliwe połączenia typów drzew krzewów oraz traw. Były na Lorin skoncentrowane jako jedna stara puszcza, nazywana Gaią.
Elfy były nieporównywalnie szczupłe i wysokie. Ich natura sprawiała, iż bardzo lubiły się dzielić na podgrupy zależne od koloru oczu lub włosów danego osobnika. Ich niewyobrażalna płynność i naturalność ruchów, a przy tym niezwykła szybkość, łącząc się z wyglądem sylwetki przypominającej gałąź z oczami, sprawiały że były gatunkiem, którego średni przeżywalny wiek, był stosunkowo duży.
Ale jak każda istota która ma plusy, miały również swoje minusy. Rozpoznanie samicy, było na tyle trudne, że z czasem wykształciły się pewnego rodzaju inne zachowania, które polegały na chęci spółkowania samców z samcami. Matka natura musiała wynagrodzić im ten karygodny błąd skutkujący bardzo niskim przyrostem naturalnym, dając im nieprzeciętnie długie życie.
Elfy żywiły się głównie roślinami i grzybami, czyli tym, co najprościej znaleźć w lesie. W okresach letnich, gdy pojawiały się w ich diecie również owoce, ich organizm gromadził witaminy w ich uszach, zmieniając ich kształt oraz kolor.
Ich przewody pokarmowe były odporne na wszelakiego rodzaju toksyny, tak aby nie były śmiertelne, choć część z ich ‘menu’ miała pewne działania niepożądane. Konieczność do migrowania ostatnich lat, dostosowała elfy, dając im możliwość sadzenia jak i uprawiania grzybów. Przykładowy delikwent zjadał kilka małych fioletowych grzybków, i już następnego dnia mógł je gdzieś z ochotą zasadzić. Mógłby je później nawet przyjść zebrać, o ile wiedziałby, gdzie to było, i jak on tu trafił.

Stąd też Elfy z ochota zajadały się wszelakiego rodzaju kolorowymi grzybami oraz roślinami, co skutkowało tym, że przez najbliższych kilka godzin (nawet dni) siedziały na drzewach uciekając przed wyimaginowanym smokiem. 

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz